Niegdyś najważniejszym punktem sezonu zimowego był start w Bergson (przemianowanym później na Poland) Winter Challange. Niestety, organizator tego największego w Europie rajdu zimowego, czyli Paweł Fąferek, skupił swoje moce, z oczywistą szkodą dla rozwoju Adventure Racing w Polsce, na krótszych dystansach. Cały czas liczymy jednak na reaktywację.
Tymczasem powstałą lukę stara się dzielnie wypełnić Igor Błachut ze swoim Rajdem Zimowym 360º planowanym w tym roku na 9-12 lutego. W programie są dwie trasy: krótka (ok. 140 km) dla zespołów 2-osobowych oraz długa (ok. 390 km) dla 4-osobowych miksów. Start w Zamościu w czwartek (trasa długa) lub piątek (trasa krótka) wieczorem.
W przypadku Rajdu Zimowego 360º, jak przystało na prawdziwy rajd przygodowy, przygody, można z całą stanowczością powiedzieć, są gwarantowane. Dwa lata temu niezapomnianą atrakcją był sławny gulasz, który przenicował wielu spożywających go zawodników (gulasz był mięsny, więc wegetarianie górą). W zeszłym roku sporym wyzwaniem było radzenie sobie z obowiązkowymi nartami na etapie, na którym śniegu było jak na lekarstwo. Wierzymy, że także tegoroczna edycja odciśnie trwałe piętno na psychice uczestników i będą mieli co później czule wspominać.
Na liście startowej każdej z tras jest już po kilkanaście zespołów: długa, krótka. Towarzystwo jest międzynarodowe, szczególnie na trasie długiej, która jest pierwszą tegoroczną imprezą cyklu AREuroseries. Mamy nadzieję, że wygrają najlepsi, czyli nasi.
Można się jeszcze zgłosić, więc nie ma co zwlekać. Wymagania sprzętowe nie są zbyt duże i sprowadzają się, ogólnie rzecz biorąc, do posiadania butów, roweru oraz nart biegowych.
Na stronie organizatora są już dostępne opisy tras, przepaków i zadań specjalnych. Żeby było kolorowo poniżej zamieszczamy "na zachętę" schemat trasy długiej.