MP RJnO za nami

Przede wszystkim należą się gratulacje dla całej ekipy organizatorów. Nielicznej ekipy - dodam. Naprawdę wyszły fajne zawody, w dobrym miejscu i w świetnej, jak na dzisiejsze czasy, atmosferze. A że parę punktów stało poza kółkami (i to bardzo widocznie)? To nie powinno się zdarzać - ale wobec braku praktyki w 2020 roku, stawiacz się pomylił .... i trudno, trzeba z tym żyć.

Co najważniejsze - uczestnicy Pucharu Najmłodszych na pewno wyjechali zachęceni do dalszych treningów i startów, których miejmy nadzieję w 2021 roku będzie więcej.

Ze sztafet płynie jeden wniosek dla komisji RJnO - w dwuosobowych sztafetach weteranów warto wprowadzić kategorie wiekowe (nie wagowe !!! - dopiero by się działo). Być może KM75 (sic!) i KM115 byłyby właściwe. Ale to - do Regulaminu 2021. I obyśmy wszyscy, w dobrym zdrowiu i lepszej frekwencji zaczęli sezon 2021 normalnie.

Mariusz, Janek - za dziwaczny sezon 2020 DZIĘKI.

Comments

Również dołączam się do

Również dołączam się do podziękowań dla organizatorów za super zawody i przede wszystkim za super miejscówkę gdzie byliśmy odcięci od świata- coś pięknego...

A teraz z innej beczki...

Panowie którzy złożyli protest w M21 podczas sprintu to nasza bezapelacyjna czołówka krajowa. Z przyjemnością popatrzeć było na tą moc w terenie podczas soboty gdzie miałem okazję podziwiać na kilku przejazdach bo tylko na tylu byłem w stanie utrzymać taką prędkość. Jesteście przykładem dla młodzieży która na pewno bacznie obserwuje wasze poczynania nie tylko na zawodach na orientację ale i tych MTB.

Niestety w niedzielę jak dla mnie ten czar prysł. FAKT- do Pk 6 można było się przyczepić że stał na nie istniejącej drodze, ale był na miejscu. FAKT- Pk 10 stał lekko przesunięty, ale to nijak miało się do tego co wydarzyło się w lesie i nijak do protestu który złożyliście.

Widzę że wraz ze wzrostem waszej formy rośnie też parcie na szkło. Do nastepnego sezonu jest jeszcze kilka miesięcy. Postarajcie się tak potrenować aby to drugie nie rosło tak szybko jak to pierwsze.

- wprowadziliście organizatorów (sędziów) w błąd

- brak szacunku dla rywali

- pozbawienie dwóch chłopaków medali

Aaa... na następne zawody zabiorę krzesełko i po starcie usiądę przy mecie i poczekam na was trzymając oczywiście mocno kciuki żebyście przypadkiem błędu nie popełnili w lesie i raczyli zaakceptować (wyrazili zgodę) by uznać wyniki za słuszne i prawidłowe.

Panowie WSTYD!!!!- nie tędy droga.

KAŻDY FACET W PEWNYM WIEKU STAJE SIĘ MĘŻCZYZNĄ- spokojnie macie jeszcze czas.

Grzegorz Marcinkiewicz (starszy)

Witam, chciałbym się odnieść

Witam, chciałbym się odnieść do powyższej wypowiedzi. 

Proszę o doprecyzowanie co rozumiesz przez brak szacunku do rywali i wprowadzanie sędziów w błąd. 

Co do napisania protestu jako takiego (dotyczył on ustawienia 6 pk więc o nim będę pisał) to po jakimś czasie stwierdzam że nie było to najlepsze rozwiązanie sytuacji. Specjalnie po dojechaniu do mety pojechałem na miejsce gdzie stał ten punkt aby zweryfikować jego położenie, stał poza kołem, około 10 metrow od następnego skrzyżowania na nieistniejącej ścieżce, więc wtedy pod wpływem złości czułem że mam prawo pisać protest. Finalnie szkoda że to zrobiłem, bo odebrałem Grześkowi Marcinkiewiczowi złoto na które niewątpliwie zasłużył świetną jazdą zarówno na sprincie jak i sztafetach. Z nim już odbyłem na ten temat rozmowę i go przeprosiłem. Jednak jeżeli chodzi o stosowanie się do zasad czuje się rozgrzeszony.

Co do pozbawiania medali, no to hmm..., to jest sport a nie komunizm, że każdy ma dostać 

Fragmentów o dorosłości i w ogóle reszty wypowiedzi nie będę komentował bo jest poniżej mojego chłopięcego poziomu. 

Pozdrawiam, Bartek Niebielski Jr. 

Podziękowanie i lekkie sprostowanie

Witam,

       w pierwszej kolejności chiałbym podziękować organizatorom za to, że staneli na wysokości zadania i w tych trudnych dla wszystkich czasach, podjeli się organizacji Mistrzostw Polski, co było nie lada wyczynem. 

       A teraz przechodząc do meritum, jako że jestem autorem jednego z protesów, a dokadnie punktu 10-39, nie zgadzam sie z pewnymi zarzutami jakie zostały wymienione przez kolegę powyżej. Punkt ten stał lekko przesunięty czy też bardzo przesunięty(według mnie), nie ma znaczenia gdyż nie znajdował się w kole opisanym na mapie. Podobno nijak miało sie to do tego co wydarzyło sie w lesie i tytaj ciekawostka, że znajdowanie punktów w tym sporcie jest kluczowe, a więc nawet drobne przesunięcie punktu może skutkować dużym błędem (gdyż jest to sport precyzujny), jak widać wiedza ta niektórym jest obca. A co do samego protestu do którego też ma się podobno nijak, to jakimś cudem komisja stwierdziła inaczej i przyznała w przypadku obu prostestów rację, co samo świadczy o ich słuszności. 

      Teraz kolejna sprawa nie da sie ukryć ze forma rośnie ale tak sie zdaża w przypadku treningu. A napisane parcie na szło to kolokwializm, którym równie dobrze można opisać wylewaniem niesłusznej frustracji w internecie (który na szczęscie jest wolnym medium i można w nim wyrażać swoje zdanie słuszne lub nie).  

         Nie rozumiem tutaj paru stwierdzień typu: 

- wprowadzenie sędzów w błąd ( którzy jak już wcześniej pisałem zgodzili się z naszym protestem - wieć gdzie tutaj wprowadzenie w błąd, nie wiem) -> proszę o sprecyzowanie... 

- brak szacunku dla rywali -> tutaj też nie rozumiem co autor miał na myśli,  skoro wszyscy zawodnicy byli oceniani tymi samymi kryteriami, też prosiłbym o rozwinięcie...

- co do pozbawienia medali się zgodzę i przepraszam zawodników którzy te medale stracili (celem złożenia protestu nie było oderanie medali gdyż nikt nie wiedział kto w tym miejscu stracił najwięcej), ale nie widzę tutaj żeby te osoby miały największe pretensję. 

       Co do zabrania krzesełka na metę bardzo dobry pomysł i chętnię przyznam rację i zaakceptuję wyniki jeżeli wszystko bedzie jak należy. 

       I tak swoją drogą nie uważam że walczenie o swoje i o sprawiedliwość to WSTYD -> i to chyba jednak tędy droga bo dzięki temu eliminujemy elementy losowe i liczą sie tylko i wyłącznie nasze umiejętności... 

      I na koniec posłużę sie cytatem pewnego polskiego profesora :

"Prawdziwy mężczyzna to jest ten, kto przede wszystkim nie wie, że jest prawdziwym mężczyzną i który nie boi się tego, że nim nie jest". Jerzy Bralczak 

                                                            Pozdrawiam Hubert Kielak