Zawody ogłoszone w czwartek, czyli dwa dni wcześniej, zgromadziły na starcie 18 zawodników. Aż strach pomyśleć, ilu by przyjechało, gdyby informacja o kolejnym etapie Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Narciarskim Biegu na Orientację ukazała się np. w zeszłym tygodniu. Kto jednak mógł zgadnąć, że właśnie w czwartek niespodziewanie dowiozą śnieg. Zupełnie jak polędwicę do mięsnego za komuny i zawodnicy musieli być równie czujni, jak ówcześnie smakosze reglamentowanych wędlin. I byli, bowiem NBnO można śmiało określić jako dyscyplinę elitarną, przeznaczoną tylko dla najtwardszych.
Dzisiejszy bieg na orientację organizowany w ramach rozgrywanych w warszawskim Parku Skaryszewskim zawodów Zima na Pradze został oddany w ajencję Tomkowi Nitschowi, więc możemy już cieszyć oczy wynikami, które znajdują się w załączonym protokole. Były jeszcze zawody turystyczne oraz kręcenie się w kółko zwane Biegiem Wedla, ale na klasyfikację z tych części praskiej zimy przyjdzie nam pewnie jeszcze trochę poczekać. Wiem tylko, że dystans 9 km wygrał Łobo, bo widziałem jak szczerzył zęby w lokalnej telewizji:)
W załącznikach można znaleźć komplet końcowych wyników wraz ze wszystkimi międzyczasami z biegów indywidualnych z rozegranych w zeszłym tygodniu Mistrzostw Polski w Narciarskim Biegu na Orientację. Jak widać do rozdania był worek medali, więc niektórzy zawodnicy wracali do domu obwieszeni błyskotkami jak choinki świąteczne. Zawodów tej rangi już w tym roku nie będzie, ale mamy nadzieję, że jeszcze tej zimy uda się znaleźć kilka łach śnieżnych w podwarszawskich lasach i będzie można rozegrać kilka kolejnych etapów Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w NBnO.
W niedzielę 17 lutego w Pogorzeli pod Otwockiem odbędzie się kolejny zimowy trening w biegu na orientację organizowany przez OK!Sport. Do wyboru będą trzy mapki z trasami o długościach 2.3-3.0 km, które można sobie w dowolny sposób połączyć w jakieś dłuższe bieganko. Wszystko w bardzo ciekawym terenie w sąsiedztwie rezerwatu przyrody Pogorzelski Mszar charakteryzującego się bogatą, trochę podmokłą mikrorzeźbą.
Kiedy wszyscy porządni katolicy po wciągnięciu ostatniej karnawałowej kreski rozpoczną coroczny post połączony z codziennym biczowaniem, turyści z Radomia i okolic (np. Warszawy) będą wesoło się bawili. Dopiero na 23 lutego zaplanowali sobie bowiem Karnawałowe 2x2, czyli 2-etapowe dzienne marsze na orientację, ale czy to dla nich koniec, środek, a może początek karnawału? Niestety nie wiadomo, ale jesteśmy pewni, że będzie można o tym przeczytać w marcowym numerze poczytnego i opiniotwórczego miesięcznika o tytule "Egzorcysta".
Organizator jeszcze tego nie ogłosił, ale my już to wiemy:) W tym roku znowu będzie można pościgać się po Gliwicach i okolicach na Rajdzie Miejskim organizowanym przez najlepszy polski zespół AR, czyli Team 360°. Na uczestników jak zwykle będzie czekała moc atrakcji, spektakularne i pomysłowe zadania specjalne, rozgrzewające umysł zagadki logiczne oraz (to nowość) koszulki okolicznościowe ufundowane przez jednego ze sponsorów.
Wczoraj odbył się piąty w tym sezonie zimowym bieg górski w Falenicy. Była to ostatnia szansa na poprawienie swojego wyniku w klasyfikacji generalnej cyklu i kilka osób skorzystało z tej możliwości, bowiem warunki w lesie nie były może idealne, ale nie były także złe. Zakończenie falenickich zmagań odbędzie się dopiero w następnym miesiącu (9 marca) po szóstym biegu, który nie będzie jednak zaliczany do klasyfikacji generalnej, ale za to będzie można skompletować quorum potrzebne do otrzymania pamiątkowego medalu.
Wczoraj w Nietążkowie koło Śmigla koło Leszna odbyła się pierwsza i mamy nadzieję, że nie ostatnia edycja pieszych zawodów na orientację organizowanych przez Stowarzyszenie Klub Sportowy rajdkonwalii.pl, czyli Marka Gallę i spółkę. Prawie dwie setki zawodników miały okazję pościgać się na trasach dłuższych (50 i 25 km) oraz typowym BnO na dystansie 10, 5 i 3 km. Wszystko odbyło się na terenach zajętych przez rzeczkę Samicę i przyległościach, terenach dość malowniczych, ale niespecjalnie trudnych nawigacyjnie. Na szczęście punktów kontrolnych była całkiem sporo, więc w czasie pokonywania trasy nuda raczej nie groziła.
English
Polski
Last comments