Jaszczury to cykl krótkich (w porównaniu z długimi) maratonów na orientację organizowanych przez Zgromadzenie Wędrownicze przy Kociewskim Klubie Turystycznym ze Stargardu Gdańskiego. Czwarte i ostatnie w tym roku zawody cyklu odbędą się 16 listopada na Pobrzeżu Słowińskim z bazą w Gardnej Wielkiej. W programie trasy piesze (50, 25 i 13 km) oraz jedna nie, w sensie niepiesza, czyli konna, rowerowa albo inna (środek transportu do wyboru, byle niesilnikowy).

Więcej informacji można znaleźć na stronie zawodów, a teraz kilka słów reklamy dla nielicznych osób, które są w stanie ją docenić.

1. Zawody są zwykle organizowane w terenach prawie dziewiczych dla tego typu rekreacji. Trudno dojechać, ale na miejscu dreszczyk emocji dużo większy.
2. Mapy dostarczane przez organizatorów są trochę niestandardowe. Trochę pokręcone, jak na marszach na orientację, ale bez przesady, więc oprócz przebierania nóżkami można też ruszyć trochę głową.
3. Na mapie duuużo punktów, więc nuda na trasie nie grozi.
4. Na trasie oprócz lampionów są jeszcze do odwiedzenia fajne obiekty, więc warto wziąć ze sobą aparat fotograficzny.
5. Zawody można śmiało określić jako elitarne, więc na starcie... nie ma tłoku. Do tego miła atmosfera oraz organizatorzy z dużą ilością poczucia humoru.

Chyba warto, a na zachętę mapka z poprzednie edycji, która odbyła się we wrześniu w Zlatych Horach.