Udało mi się częściowo zaliczyć dwie trasy ze stałymi punktami kontrolnymi w stolicy Alp. ZPK-i można sobie bardzo fajnie wkomponować w treningi. Moja jedna z wycieczek biegowych była następująca - przebieżka z centrum Grenoble do Saint-Nizier. W dwie strony wyszło ok. 20km. W Grenoble w 1968 roku odbyły się Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Na obiekcie K-90 Dauphiné w Saint-Nizier rozegrano jeden z konkursów w skokach narciarskich. Nieopodal skoczni ustawiono ZPK-i. One się tutaj inaczej nazywają i wyglądają też ciutek inaczej. Jednak idea jest taka sama jak w Polsce. W mieście jest bardzo ciepło. W ogródkach rosną palmy, granaty i cytryny. Jak się wybiegnie niewiele wyżej, to śniegu jest po kolana.

Obecnie na wspomnianej skoczni nikt nie ćwiczy. Obiekt zaczyna stawać się ruiną.

Zaliczyłam kilka punkcików z poniższej mapki. Dojście na PK nr 3 było zabronione. Ale udało się wejść na przykład do PK nr 4.

PK nr 4 z widokiem na wspomnianą ruinę.

Do mapki dołączona w pakiecie była strona z informacjami turystycznymi. Przypomniało mi się nasze wspaniałe TRINO:-) Warto dodać, że takie foldery z ZPK-ami można sobie pobrać w biurze informacji turystycznej.

Do tej trasy z ZPK-ami dotruchtałam sobie szlakami turystycznymi, które są bardzo dobrze przygotowane. Wiadomo, że Małopolska jest piękna jesienią, ale całkiem niezłe mają tutaj widoki.

Drugi teren obsadzony ZPKa-mi, który udało mi się odwiedzić to Bastylia. Na tym obszarze jest kilka mapek, które można ładnie połączyć. Poniżej zamieszczam jedną z nich.

Sprzedam francuski patent na ułamane perforatory i ginące słupki. Faktycznie zdarzyło się raz, że perforatora nie było przy danym punkcie. Jednak zawsze ZPK był na swoim miejscu. Dlaczego? Bo nie rzucał się w oczy. ZPK był przeważnie przyczepiony do już istniejących innych słupków, tablic, barierek itp. Druga sprawa: perforatory nie są ułamane, bo są obudowane. Spokojnie można potwierdzić swoją obecność na punkcie przez otwór drewnianej obudowy. Poniżej prezentacja.

Trasy ZPK-owe są wyznaczane w ciekawych miejscach. Zabytki, parki, lasy również. Warto zaznaczyć, że każda z tras ma określony poziom trudności. Są sportowe, dla dzieci i również takie dostosowane do osób niepełnosprawnych. Mapy można pobrać za darmo z Internetu, tutaj.

Jeśli ktoś byłby zainteresowany lataniem po ZPK-ach po lasach, wówczas należy zwrócić się do klubów. Mają jeszcze szerszą ofertę map z ZPK-ami. W takim przypadku koszt mapy to 1 euro. Baza wszystkich ZPK-ów we Francji znajduje się tutaj. Poniżej wpisu zamieszczam jeszcze jedną ciekawą trasę. Tutaj wklejam link to krótkiego filmiku promującego zabawy z mapą w okolicach Grenoble.

Miasto ma bardzo dobrze rozwinięta sieć komunikacji miejskiej. Wszędzie można dojechać tramwajem lub autobusem. Opcja dla mniej leniwych – wypożyczenie roweru (dzienny koszt 3 euro). Serdecznie polecam te ZPK-i. Orientaliści z pewnością się tutaj odnajdą. Prócz wspomnianych treningów organizowane są tutaj przeróżne zawody, rogainingi itp. A jak już komuś znudzi się ta mapa, to może przerzucić się na narty. Wszędzie blisko i wszystko można ogarnąć bez samochodu i nie za miliony monet. Choć znajomość języka francuskiego jest bezcenna :-)

PS.  Gdyby ktoś był wyjątkowo zaganiany, zarobiony, ogarnięty przeróżnymi przyziemnymi obowiązkami, to serdecznie zapraszam do obejrzenia poniższego filmiku, który wyśmienice wprowadza w świąteczne klimaty:-)