Koło Gospodyń Wiejskich

Uroczystego otwarcia VIII rundy PWiM w RJnO wraz z kołem gospodyń wiejskich dokonał w dniu dzisiejszym przed Urzędem Gminy Nieporęt Piotr Janowski. Pogoda dopisała, ale było dość chłodno i dzięki Marcinowi za użyczenie kurtki, w której dotrwałem na stanowisku do końca zawodów. Trasy nie były tym razem zbyt długie wziąłem bowiem pod uwagę, że jutro spora część uczestników startuje w długodystansowych Mistrzostwach Polski. Podobnie będzie w dniu jutrzejszym, aby powracający z biegania mogli dokonać rozjazdu po wymagającym bieganiu z mapą w Pułtusku.

Wyniki i mapki z dzisiejszego dnia są już dostępne na stronie Pucharu. Jutro startujemy od 12:00 czyli Ci co nie startują w biegach mogą spokojnie się wyspać. Mapka także w niektórych miejscach jak w dniu dzisiejszym uległa zmianom, ale wiem, że wszyscy sobie z tym doskonale poradzą. Punkty już stoją w terenie. 

Comments

Namiętna lektura KT wykazała,

Namiętna lektura KT wykazała, że dzisiejsze CZ  zgodnie z podanymi współrzędnymi, to powinno być tutaj:

Ciekawe czy wszyscy wrócili z lasu:-)

 

A już myślałem, że nikt tego

A już myślałem, że nikt tego nie wyłapał - brawo Karolina. Centrum zawodów dziś było namagnetyzowane - źle wskazywał godzinę zegar na Ratuszu, przestał działać zegar startowy no to i współrzędne GPS też musiały wyskoczyć na chwilę za granicę tym bardziej, że im nie potrzebną są paszporty covidowe ani żadne inne. Ciekawe, gdzie jutro pojedziemy.

To tłumaczy brak zaznaczonej

To tłumaczy brak zaznaczonej wycinki na mapie:-) Bo wszystko się zgadzało:-) 

Dobrze, że nie robią przekopu

Dobrze, że nie robią przekopu jak na Helu, i rzeźba grała w 100%. Zegar na ratuszu wskazywał godzinę bliższą temu co pokazał GPS a na zawody ze zgłoszonych mógł jednak jeden uczestnik udać się w tamtym kierunku, bowiem dziś frekwencja byłą znakomita i tylko jedna ze zgłoszonych osób nie dotarła na zawody. Jak do jutra nie dojedzie rozpocznę poszukiwania.

Spotkanie z Paniami było

Spotkanie z Paniami było super.

Ale i tak ja prezentowałem się najgodniej

 

Moje ślady z Nieporętu.

Moje ślady z Nieporętu.

Sprint czarny: Do p1 ok, do p2 od zachodu. Dalej ale może szybciej jak od wschodu. Do p4 trafiłem w niezaznaczone ścieżki. Potem ok. Przed p11 o mało nie wpadłem do głębokiego dołu, okopu. A najlepszy był p12, objechałem ratusz, aby wrócić pod ściankę transformatora. I to kosztowało 50s.

Średni czerwony.

Początek podobny jak na sprincie.Od p3 do p4 na okrągło. P5 chwilę wypatrywałęm, do p6 od południa, Do p7 wyszło na okrągło. Najwięcej straciłęm idąc z p10, trzeba było wrócić do lepszej drogi. MIędzy p11 i p12 niepotrzebnie pojechałem dookoła. A potem już ok.