Marzec 2013

Przygotuj sobie kosztorys!

W środę odbył się ostatni tej zimy etap Warszawy Nocą, czyli krótkich, wieczornych biegów na orientację organizowanych przez UNTS. Tym razem była okazja pobiegać sobie po osiedlu u stóp Górki Kazurki, które zostało chyba specjalnie do tego celu zaprojektowane. Każdy budynek miał liczne wnęki świetnie nadające się do ustawienia fikuśnych punktów kontrolnych. Do tego pełno płotków, żywopłotków i dziwnych murków, które znacząco wpływały na wybór optymalnego wariantu. Na koniec można było sobie wbiec na całkiem sporą, przeszło 20-metrową górkę, więc było naprawdę wesoło, tym bardziej że wszystko działo się w nocy po mocno wyślizganych osiedlowych uliczkach.

Festiwal rowerowy w Falenicy

Druga runda Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację planowana na 12-14 kwietnia w warszawskiej Falenicy będzie mocno wypasiona, jeśli chodzi o rangę zawodów. Będą to bowiem także jednocześnie Klubowe Mistrzostwa Polski, Drużynowy i Indywidualny Puchar Polski oraz Puchar Najmłodszych, więc będzie się można wykazać wszerz i wskroś. Zawody zaczną się sprintem w piątek późnym popołudniem, w sobotę będzie dystans średni oraz sztafety 2-zmianowe, a w niedzielę na deser czeka zawodników dystans klasyczny. Okoliczne mapy zostaną zaktualizowane i dojdzie trochę nowego terenu, więc warto przyjechać i przekonać się, czy intensywny trening podczas licznych zawodów biegowych i rowerowych w tym terenie da warszawiakom jakieś fory w stosunku do kadry narodowej, której część... także jest z Warszawy:)

Ostatnie tchnienie zimy, czyli Przednówek

Zgodnie z przewidywaniami zima już dawno miała wyzionąć ducha, ale powraca do nas jak zombie w kiepskim horrorze. Jest więc ostatnia szansa na pobrykanie z mapą na nartach w świeżym (cały czas dosypywanym z góry) śniegu. Janek Cegiełka na najbliższy weekend (16-17 marca) przygotował więc dla wszystkich entuzjastów białego szaleństwa trasy w najbardziej odpowiednim do tego celu miejscu. W sobotę centrum będzie mieściło się w Falenicy, a w niedzielę w barze leśnym koło Czarnego Stawu. Myli się jednak ten, kto myśli, że na trasie zobaczy tylko stare (licznie wysypywane przez okolicznych mieszkańców) śmiecie. Nic z tego. Trasy są długie (10-30 km), więc warto wziąć ze sobą batony energetyczne oraz aparat fotograficzny, bowiem penetracja Mazowieckiego Parku Krajobrazowego będzie, że tak powiem, głęboka.

Wielka OrtInOwska

W tym miesiącu amatorzy nocnego świecenia latarkami po oknach warszawskich blokowisk mają niebywałe szczęście, bowiem okazji do tego będzie co niemiara. Jedną z nich jest 13. (okrągła) edycja OrtInO, czyli marszy na orientację na ortofotomapie (zdjęciu lotniczym), która odbędzie się w ostatnią środę miesiąca (27 marca) na warszawskich Służewcu. W okolicy tor wyścigów konnych oraz Galmok (wszystkie panie na pewno wiedzą co to jest), więc zapowiada się ciekawie.

FalIno też na mecie

W ostatnią sobotę w tle Biegów Górskich w Falenicy odbyła się również ostatnia runda FalIno. W kilku kategoriach to właśnie ten ostatni bieg zdecydował o wygranej w całym cyklu. Była walka, pot i łzy (zazwyczaj ze szczęścia). W zawodach cyklu wystartowało w sumie 159 zawodników. Gratuluję zwycięzcom: Oli Nitsch (AK), Erykowi Szymańskiemu (AM), Julii Jaszczyńskiej (BK) i Tomkowi Nitsch (BM) oraz Julli Bonat i Karolowi Galiczowi w kategoriach OPEN.

Rok, nie wyrok

W ostatnią sobotę (9 marca) zakończyło się bieganie po falenickiej wydmie. Oczywiście biegać można sobie nadal, ale na Zimowe Biegi Górskie i zaciętą walkę przy pomocy łokci i kolan w dzikim tłumie trzeba będzie poczekać pewnie do grudnia, czyli nowego sezonu zimowego.

W sześciu biegach tego sezonu uczestniczyło w sumie 943 zawodników tym 728 panów i 215 pań. Łezka się w oku kręci jak się wspomni, że jeszcze kilka lat temu narzekało się na tłok przy setce startujących. Na pierwszy bieg styczniowy przyjechało 545 biegaczy, więc wkrótce trzeba będzie chyba powiększyć wydmę.

Na wino do Rzeszowa

Tak jak w zeszłym roku, tak i w tym w Rzeszowie na turystów czeka WInO, czyli Wiosenna Impreza na Orientację. W tym roku impreza odbędzie się 23 marca i wydaje się, że następuje jej ekstremalizacja. Długość najdłuższej trasy zwiększyła się do 30 km, a plakat nie przedstawia wpatrzonego w mapę turystę, ale jakiegoś podejrzanego biegacza, który po pierwsze nie ma kompasu (zgubił?), po drugie nie ma mapy (zgubił?), po trzecie nie ma zespołu (zgubił?), a po czwarte biega po zmroku, mimo że zawody są dzienne (zgubil się?). Może zatem warto wybrać się do Rzeszowa i skonfrontować rzeczywistość z reklamą i przekonać się jaka jest prawda czasu, a jaka plakatu.

Kazury nocą

Ostatni etap cyklu wieczornych biegów na orientację Warszawa Nocą odbędzie się w najbliższą środę (13 marca) w okolicy znanej z zeszłorocznego Szybkiego Mózgu Górki Kazurki. Długości tras dochodzą do 3 km, a po drodze sporo punktów, więc pewnie znowu zobaczymy na Górce jakieś motylki, ale tym razem (po ciemku) już tak łatwo nie będzie. Start będzie interwałowy, więc okoliczni mieszkańcy będą mogli dość dług napawać się przygotowanym specjalnie dla nich widowiskiem "Światło i Dźwięk". Ten ostatni z pewnością zapewnią zawodnicy wyrażający głośno swoją radość po odnalezieniu kolejnych punktów kontrolnych. Mamy nadzieję, że ewentualny smutek związany ze zbyt długim szukaniem punktów nie będzie jednak zbyt ekspresywny.

Puszczają zawory

Chodzi rzecz jasna o wysyp imprez, który zaczyna się w weekend 23-24 marca. Będzie go można miło zacząć jeszcze w piątek (Nocna Mila). W sobotę rano w Legionowie będzie Zawor, czyli marsze i biegi na orientację, a po nim w tym samym miejscu dwa etapy rowerowych Mistrzostw Warszawy i Mazowsza. W nocy będzie można sobie pomanewrować koło Cegłowa albo pojeździć na rowerze wzdłuż Świdra. Kto przeżyje całą sobotę ten będzie sobie mógł pojeździć po Choszczówce w niedzielę na rowerze. Trzeba mieć końskie zdrowie, żeby zaliczyć wszystko, ale na pewno ktoś spróbuje.

Wiosenny utop

Wiosna idzie, a z wiosną przychodzi czas na coroczne topienie kobiety o imieniu Marzanna. W zeszłym roku czynności tej dokonano przynajmniej po Bożemu, czyli nad Wisłą. W tym roku najbardziej zdegenerowana część Klubu InO Stowarzysze pod przewodem herszcicy Magdy S. zrealizuje swoje kryminalne zamiary w jakiejś pobliskiej kałuży, bowiem w okolicy Parku Herberta na Słodowcu, gdzie 21 marca impreza się odbędzie, żadnego większego akwenu chyba nie ma. Takie czasy!

Strony