W trakcie przygotowania trasy okazało się, że na terenie rozgrywania zawodów kwitnie obecnie mnóstwo malw. Dlatego logo imprezy będzie takie malwowe. Może dotrwają do przyszłego tygodnia. Chociaż jak człowiek biega za punktami to nie w głowie mu kwiatki. Ale różne są przecież głowy…

Pokasowałam kilka dróg na mapie, czasami coś dorysowałam albo dokleiłam. Wskazówka dla uczestników jest następująca: spostrzegawczym trzeba być i kreatywnym podczas wyboru wariantów! Jest wiele przejść, furteczek, skrócików, które nie są zawsze zaznaczone na mapie. Punktów jest całkiem sporo. Niektóre można zaliczyć nawet z kilkudziesięciu metrów, czyli lepiej niż z wykorzystaniem SI air’a.

Proszę zabrać ze sobą długopis/ołówek do wpisywania odpowiedzi na karcie startowej. Zgodnie z tradycją nie będzie wody na mecie. Należy się w nią zaopatrzyć. Przypilnuję Waszych tobołków na mecie, która jest jednocześnie startem. Nie zamierzam rozwijać swoich umiejętności kulinarnych, więc nie będzie żadnych domowych wypieków. To żaden bunt ani lenistwo, to tylko troska o zdrowie zawodników. Jednak postaram się przynieść coś słodkiego:-)

Dokładne miejsce startu zostanie podane dzień przed zawodami (15 lipca do godz. 18 w komentarzu pod poniższym postem). W przybliżeniu będzie to Krakowskie Przedmieście.

Kilka zdjęć z rekonesansu na zachętę do obejrzenia poniżej.