Zgodnie z przewidywaniami zima już dawno miała wyzionąć ducha, ale powraca do nas jak zombie w kiepskim horrorze. Jest więc ostatnia szansa na pobrykanie z mapą na nartach w świeżym (cały czas dosypywanym z góry) śniegu. Janek Cegiełka na najbliższy weekend (16-17 marca) przygotował więc dla wszystkich entuzjastów białego szaleństwa trasy w najbardziej odpowiednim do tego celu miejscu. W sobotę centrum będzie mieściło się w Falenicy, a w niedzielę w barze leśnym koło Czarnego Stawu. Myli się jednak ten, kto myśli, że na trasie zobaczy tylko stare (licznie wysypywane przez okolicznych mieszkańców) śmiecie. Nic z tego. Trasy są długie (10-30 km), więc warto wziąć ze sobą batony energetyczne oraz aparat fotograficzny, bowiem penetracja Mazowieckiego Parku Krajobrazowego będzie, że tak powiem, głęboka.
Regulamin zawodów można znaleźć w załączniku, a zapisy jak zwykle w naszym systemie zgłoszeniowym. Mamy nadzieję, że po tym weekendzie zimie w końcu wyzionie, bowiem na kolejny mamy zaplanowane zawody rowerowe, a nie wszyscy mają przecież pod ręką opony zimowe z kolcami.
Załącznik | Wielkość |
---|---|
Przednowek_2013_Regulamin.pdf | 90.14 KB |
Komentarze
Dojazd do baru leśnego
Jeżeli w drugim dniu zawodów organizatorom chodzi o bar leśny w Dakowie przy ul Fabrycznej ( https://maps.google.pl/maps?hl=pl&tab=wl ) to dojazd do niego obecnie możliwy jest tylko samochodami terenowymi. A jeżeli już ktoś chciałby się przebijać to łatwiejszy jest dojazd od strony Radości.
Natomiast na miejscu polecam pełen wachlarz pierogów domowego wyrobu oraz szeroki zestaw napojów chłodzących.
właśnie, dużo jest tych barów
właśnie, dużo jest tych barów w lesie?
Dojazd jest z dwóch stron,
Dojazd jest z dwóch stron, ale tylko na nartach. Samochody proszę zostawiać w Wesołej lub Radości przed wjazdem do lasu.
dzięki bardzo za wskazówkę:-)
dzięki bardzo za wskazówkę:-)
już na godzinę przed metą
już na godzinę przed metą byłem przekonany, że trasa ma ze 40km albo więcej, a tu wyszło dokładnie tyle co w planie - 30km (tylko z niewielkim błądzeniem)
W sobotę na trasie
W sobotę na trasie niebieskiej miało być ok. 20 km, a mi wyszło (bez błądzenia) 25 km, ale i tak było fajnie. Do tego super pogoda na taki "spacer" - marcowe słońce i lekki mróz.