Jak powszechnie wiadomo rogaining jest rodzajem aktywności pieszej, gdzie zadaniem zespołu jest znalezienie jak największej ilości zaznaczonych na mapie punktów kontrolnych w ustalonym (klasycznie na 24 godziny) limicie czasu. Ostatnie dwa lata przyniosły rogainingowi spore zainteresowanie wśród rodaków, a nawet były plany powołania organizacji stawiającej sobie za cel popularyzację tego rodzaju rekreacji w Polsce. Najwyraźniej ogień się wypalił w czasie styczniowych Mistrzostw Europy w Hiszpanii, bowiem na listach startowych zbliżających się zawodów tłumów, mówiąc oględnie, brak.
O ile brak dużego zainteresowania Mistrzostwami Świata w Rosji można zrozumieć, bo dość daleko, droga wiza, bandytyzm na drogach (także mundurowy), o tyle brak zainteresowania startem w Mistrzostwach Czech, które odbędą się w dniach 29-30 czerwca niedaleko Pragi jest trochę dziwny. Wśród 135 zespołów na liście startowej jest tylko jeden z Polski, a przecież Cześki słyną z dobrej organizacji, miłej atmosfery oraz tanich i dobrych elektrolitów. Mamy nadzieję, że zainteresowanie rogainingiem nie będzie taką supernową, co to najpierw wybucha, a po chwili jej już ni ma.
Jeśli zatem ktoś nie zapisał się jeszcze na czeskie zawody (np. z braku informacji na najlepszej stronie www na świecie) to ma jeszcze czas na naprawienie swego karygodnego zaniedbania. Zgłoszenia przyjmowane będą aż do 23 czerwca, a wszystkie potrzebne informacje można znaleźć na tutaj.