Red Fox Adventure Race to kolejny duży rajd, na który nie przyjedzie nikt z Polski. Nie dziwota, bowiem nad granicę rosyjsko-fińską nie tak łatwo dojechać, a najtaniej to chyba przez Finlandię, bowiem rosyjska milicja (czerwone lisy?) żadnemu samochodowi z obcą rejestracją nie przepuści. Pewnie dlatego prawie wszystkie startujące zespoły (111 dwójek oraz 21 czwórek) to Rosjanie. Tak to już jest, że na długich i trudnych rajdach w Rosji najwięcej jest Rosjan, w Słowenii, Słoweńców, a w Polsce... Czechów:)
Warto by jednak było kiedyś odwiedzić ten ciekawy zakątek Europy, gdzie w czerwcu można nocą rajdować bez latarki (białe noce) po słabo zurbanizowanych terenach północno-zachodniej Rosji, wśród licznych jezior i dziewiczych lasów. Chyba się troszkę rozmarzyłem:)
Więcej informacji na temat Czerwonego Lisa można znaleźć tutaj. Start już za tydzień, czyli w sobotę (22 czerwca) z Vyborga. Porządnej relacji i mapek na stronie raczej nie będzie, ale nie traćmy nadziei.