W sobotę zakończył się 46. Harpagan, czyli jesienna edycja Ekstremalnego Rajdu na Orientację, który tym razem zawitał do Kwidzyna. Frekwencja imponująca (przeszło 1000 uczestników), ale jest to głównie zasługa rozwodnienia tras. Kiedyś były tylko klasyczne, czyli 100-kilometrowa piesza oraz 200-kilometrowa rowerowa. Potem doszła mieszana (50 pieszo i 100 rowerem) oraz połówki. W tej edycji oprócz połówek (TP50 i TR100) doszły jeszcze ćwiartki (TP25 oraz TR50), a nawet jedna dziesięcina (TP10), więc aż strach pomyśleć co będzie w przyszłym roku. Jakieś sprinty po osiedlu albo Harpagan na raty?
No cóż, takie czasy, ale mimo wszystko trasy klasyczne cały czas są i cieszą się sporym powodzeniem, więc może duch w narodzie jeszcze żywie.
Harpagan się skończył więc czas na wyniki, które można znaleźć na stronie rajdu, a poniżej, do pooglądania, mapka z najbardziej harpaganową (nikt nie zaliczył wszystkich punktów:) trasą, czyli TR200.