Dokładnie 52 tygodnie temu, w Wielkanoc 2013 roku ścigaliśmy się na nartach (takie deski przywiązywane do nóg dla lepszego jeżdżenia po śniegu) w Falenicy. A teraz - już 2 runda PWiMRJnO, opony zimowe dawno zdjęte, nawet te przejściówki z głębokim bieżnikiem na błoto okazują się mało przydatne...
Na sobotni etap w Nieporęcie wyciągnęliśmy naszą rowerową przyczepkę i klnąc na korki (czy ktoś wie jak w sobotę można tam dojechać, bo Żołnierską poszerzają, most Toruński zwężony, itd. itp.) o 11 zameldowaliśmy się pod urzędem.
Niestety - mapa Nieporęt potrzebuje pewnego liftingu - wybudowano gazociąg, powiększono płoty wokół strzelnicy, wokół piskowni. Na ścieżce którą ostatnio jechał/szedł/biegł ktoś może 3 lata temu zaliczyłem piękny pad na bark ... dojrzałem Wielką i Małą Niedźwiedzicę - ale skoro ręka ruszała się w ograniczonym zakresie bez kierunków i przegubów nietypowych, chwyciłem za kierownicę i powoli kontynuowałem tak pięknie rozpoczęty dzień. Nadłożyłem kilometr - dwa, ale do mety dotarłem nieostatni...
Lepiej poszło młodzieży - Bartek wygrał kategorię niebieskich, a Filip po samo-dzielnej walce z wydmami ulokował się w środku stawki.
Dosyć ekwilibrystycznie jednak wyglądało przekręcanie kluczyka w stacyjce lewą ręką - zakres ruchów prawej kończył się kilka cali za wcześnie, szczęśliwie w okolicy lewarka zmiany biegów.
Dlatego też w niedzielę w Młocinach (nie wiadomo co to korki, objazdy, czy inny Półmaraton - po prostu metrem do Młocin, 5 minut czekania na zielone światło, 10 minut spacerku rowerem, możliwe że czasy odwrotne) zamiast zmagać się z lasem, zabrałem kierownikowi fotel, usadowiłem się na wprost dojazdu do mety i pstrykałem foty (też tylko w jednej pozycji...). Miejsce dla fotografa wręcz wymarzone - widać było całą prostą od ostatniego PK. Co prawda, niektórzy zawodnicy jeździli w tą i z powrotem - co tylko pozwoliło lepiej obserwować i dokumentować walkę. Zresztą nie ja jeden, korzystając ze świetnej pogody aparaty wyciągnęli też inni.
Formę do pogody dostosował pan Mieczysław - pokazał (części) młodzieży jak się jeździ zajmując miejsce w połowie stawki - SZACUN!!
Zdjęć wyszło sporo, wybór można obejrzeć tutaj.
Oryginały do odbitek - służę, przez maila piotr@spojnia.warszawa.pl
Komentarze
Foty
Piotrze foty super od razu też widać, kto zapomniał numeru startowego i trzeba mu duplikat dodrukować na następna rundę.
Wysłałem link do fotosó do Rosji - u nich dziś 10 cm śniegu spadło całkiem świeżego prosto z nieba w Moskwie.
Wczoraj Krzysiek Urbaniak mówi, że jedzie metrem, patrzy ludki z rowerami i mapnikami w środku podchodzi zagadać i zdiwo go bierze, że nie mówią po polsku.
Zapraszam na sobotę i niedzielę do mekki RJnO w Falenicy znowu można będzie się nieźle pogubić - szczególnie na sprincie jak to zawsze jest, kiedy człowiek się śpieszy.
Pozdrawiam
Janek
Kilka złych wiadomości
Ręka już się porusza niemalże normalnie, w Falenicy jeżdżę (tylko w niedzielę), fotek nie będzie (na pewno nie aż tyle) :(