Wyniki sprintu i średniego w Aleksandrowie

Można już zapoznać się z wynikami z dzisiejszego dystansu sprinterskiego i średniego. Jak ktoś, ma uwagi, to prośba o maila. Mapy z obydwu dzisiejszych etapów można już oglądać na stronie Pucharu, czyli tutaj.

To była bardzo dobra runda pod względem frekwencji - ponad 80 uczestników, kolejny rekord to dzisiejsza temperatura i brawo dla wszystkich, że i z tym dali sobie radę. Poszło 50 litrów wody i całe szczęście, że jej nie zabrakło.

Trasy na pewno były wymagające i ciekawe i mam nadzieję, że każdy z uczestników na długo zachowa je w pamięci. Jak byśmy startowali na SIAC bezdotykowym to na dystansie sprinterskim na pewno najlepsi by mieli czas w granicach 26 minut, a dystans średni i tak był nieco za krótki na trasie czarnej. W sumie w zawodach startowała większość zawodników z czołówki krajowej i były to najmocniej pod tym względem obsadzone zawody od wielu lat w kraju za co dziękuje wszystkim uczestnikom.

Już w przyszłym tygodniu naprawdę warto przyjechać na III rundę PWiM w RJnO do Młochowa. Adam Wojciechowski przygotował nowe mapy i jak w dniu dzisiejszym powiedział, że nie ma tam piachów, tylko szybkie dobre drogi do pokonywania tras. Naprawdę zachęcam do zgłoszeń, Ja już to zrobiłem i wreszcie spokojnie wystartuje w zawodach.

Komentarze

Potwiedzam słowa Janka o

Potwiedzam słowa Janka o braku piachu, szczególnie w sobotę.

Minimalnej zmianie uległ komunikat startowy w zakresie parametrów trasy zielonej na dystansie długim. Z trasy wypadły 2 punkty kontrolne, ale za to dystans większył się o około 500 metrów. Poprawiony komunikat jest zawieszony na stronie Pucharu.

Zapisy jeszcze tylko przez 3 dni. Zachęcam do startu, ponieważ takich lasów i takiej drożni jak tutaj nie ma na pozostałych rundach Pucharu.

Przesyłam ślady z trasy

Jeszcze przed kolejną rundą przesyłam ślady z trasy czerwonej.

Sprint:  

 

Dojazd do p1. ok. Ale przejechałem trochę ostatnią prostą do punktu. Punkty 2,3 i 4 tak jak należy, przy p.5. powinienem  skręcić 90stopni w prawo na zakręcie ścieżki i bym trafił, a tak straciłem cenne sekundy. P6 i 7 ok, ale dop 8 chciałem skocić pod górkę i trafiłem na równoległą ścieżkę na szczycie, a trzeba było przejechać grzbiet.  Kolejne punkty ok, ale przy 13 zjechałem za bardzo w lewo. I niestety straciłem jeszcze na wyjeździe z p.13. Generalnie ok, małe ale niewybaczalne przez konkurentów błędy;)

Średni:

Do średniego podszedłem bardziej turystycznie co się odbiło na wyniku.

Kilka kreskowanych ścieżek z mapy powinno być cienko kropkowanymi. Tak było przed p.6, p.10 i p14... Przed p8 zjechałem z góry i potem wdrapanie się kosztowało sporo czasu. Do p11 na okrągło, choć kusił skrót. Do p.13 znów trafiłem na równoległą ścieźkę, tym razem za wzniesieniem i za późno zdecydowałem się na to wniesienie wrócić. Potem już ok.

Widziałem w bazie sporo rowerów z flakami. Mnie tym razem udało się dojechać bez kolców w oponie. Ciekawy i wymagający las. Do tego pogoda była też wymagająca. Było bardzo fajnie. 

 

Dla porównania inne przejazdy

Dla porównania inne przejazdy, również na trasie czerwonej. W wielu miejscach zupełnie inne warianty przejazdów.
Sprint:

Przy pk1 lekkie zakręcenie (gdzie ten lampion?). Do pk5 udało mi się bezbłędnie trafić , ale wbrew temu co widać na śladzie to jechałem po ścieżce. Do pk7 zdecydowałem cofnąć się, aby nie robić tego później przy lampionie (i wydawał mi się ten wariant najprostszy nawigacyjnie). Po pk8 zdecydowałem się na skrót przez las. Szkoda tylko, że kompas miałem w kieszonce, a nie na ręku. Trochę mnie zniosło i pojechałem na północ, a nie zachód. Dziwny układ ścieżek zmotywował mnie do użycia kompasu i szybko wróciłem na właściwy tor jazdy, ale sporo straciłem na to czasu. Do pk14 wybrałem najkrótszy wariant, ale przez krzaki. Dużo lepszym wariantem (wybranym m.in. przez Filipa) był powrót do ścieżki i przejazd przez start.

Średni:

Do pk1 sporo piachu. Jadąc do pk2 zauważyłem Filipa, co lekko mnie zdziwiło (ile za mną wystartował?) i wymusiło dojazd do pk3 od zachodu. Do pk6 ścieżka ledwo widoczna, ale miała zacząć się na skrzyżowaniu to ruszyłem w las. Aby nie spotkać się ponownie z Filipem pojechałem dalej do drogi na skraju mapy. Do pk7 krótkie cięcie przez las i ... w którą stronę? Jak widać trzeba było jednak skręcić w drugie lewo. Do pk11 przez długi czas zastanawiałem się nad skracaniem przez las, ale uznałem, że 300m ścieżką będzie szybciej niż 100m przez las. Do pk13 wybrałem w miarę prosty wariant nawigacyjny (jednak tamta ścieżka trochę inaczej biegnie niż wynika to z mapy). Do pk16 miałem zamiar dojechać od wschodu, ale jakoś mnie zniosło i znów przez krzaki ...

Obie trasy bardzo ciekawe, teren trudny, wymagający.