Można powiedzieć śmiało, że dziś mieliśmy lato w pełnej krasie podczas cyklu rywalizacji w GPDW oraz PWiM w RJnO. Jutro będzie jeszcze cieplej, dlatego będę w centrum zawodów już o 10:00, aby dać możliwość wcześniejszego startu. Wody będzie dwa razy więcej i mam nadzieję, że jej nie zabraknie, chociaż przy takiej temperaturze dobrze jest, aby każdy zabezpieczył się we własny zapas tego trunku. Mapy i wyniki już na swoim miejscu i mam nadzieję, że dzisiejszy sprint rozegrany w większości na terenie osiedla wszystkim się podobał. Dystans średni, to w większości zachodnia część Falenickiej wydmy i można było ją porównać z tą z poprzedniej rundy w Choszczówce.
Jutro dalsza odsłona wydmy oraz bagienka licznie występujące w tej okolicy. Na szczęście dzięki upałowi komary poszły spać i było spokojnie. Dziękuje za zdjęcie kilku punktów Kamili, która zadebiutowała w tej roli i od razu widać, że lubi porządek, bowiem lampioniki były idealnie złożone w plecaku. Kolejnych kilka lampionów zdjął Hubert Mikołajczyk, pozostałe jeszcze wiszą w terenie. Kilka osób pojechało jeszcze dziś pobiegać na 10 x solo, ale kilka też zrezygnowało z tego zamiaru i się wcale nie dziwię dlaczego.