Funex Orient można nazwać oazą na pustyni polskiego kalendarza rajdowego. W tym roku jest to dopiero trzeci, a jednocześnie ostatni rajd czwórkowy organizowany w Polsce. Poprzednie to prawie 400-kilometrowa wyrypa podczas Rajdu Zimowego 360° w Zamościu oraz 150-kilometrowy sprint w czasie kwietniowych Wertepów, ale obydwa były dawno temu i mało kto już o nich pamięta (chyba, że wciąż leczy zimowe odmrożenia).
W tym roku organizator jest zdeterminowany zrealizować 300-kilometrową trasę czwórkową bez względu na frekwencję, więc najwyższy czas kompletować składy i rozpocząć polowanie na kobiety. Wbrew pozorom napalonych pań, będących w stanie sprostać takiemu wyzwaniu, jest w kraju całkiem sporo.
Oprócz trasy czwórkowej będzie także 100-kilometrowa trasa dwójkowa oraz trasy mono: biegowe (10, 50 i 100 km) oraz rowerowe (50 i 200 km). Rozważane jest też udostępnienie trasy czwórkowej zespołom 2-osobowym, ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Zapadła już jednak decyzja o lokalizacji centrum zawodów, które będzie mieściło w Hotelu Stella w Kielcach przy ul. Krakowskiej 374. Tuż za bazą zaczyna się mapa do biegu na orientację o wdzięcznej nazwie Słowik i można wierzyć, albo nie, ale zawodnicy pokonując ten etap będę cienko śpiewali. Na niespełna 10-kilometrowej trasie organizatorowi udało się lekką rąsią wykręcić 500 metrów przewyższenia. Wiele osób przekona się, że w nazwie Góry Świętokrzyskie słowo góry to nie jest tylko chwyt marketingowy.
Warto także wspomnieć, że Hotel Stella należy do klubu łuczniczego, więc wnioski nasuwają się chyba same:)
Gotowy jest już zarys programu rajdu. Trasa długa, czyli ta 300-kilometrowa, wystartuje w czwartek 22 listopada w godzinach wieczornych, zaś pozostałe w sobotę rano. Mamy nadzieję, że umieszczenie banera zawodów w prawej kolumnie naszego portalu ułatwi wszystkim śledzenie aktualnych informacji na stronie organizatora.