Dzisiejsze zawody w rowerowej jeździe na orientację w Falenicy nie zgromadziły tłumów, ale nie znaczy to, że było niefajnie. Wręcz przeciwnie, było bardzo fajnie. Frekwencja nie powala, ale niech żałują wszyscy, którzy nie przyjechali. Prognoza pogody nie zachęcała do startu, ale jeszcze przed zawodami przestało padać, a większość wody wsiąkła szybko w falenickie piachy. Jednym słowem jeździło się bardzo przyjemnie tym bardziej, że wszyscy którym w terenie urwały się haki mieli akurat pod ręką zapasowe.
Last comments