Dzisiaj teoretycznie, a jutro praktycznie zaczynają się tegoroczne Mistrzostwa Świata w Rowerowej Jeździe na Orientację. Swój przyjazd do miejscowości Rakvere położonej w północno-wschodniej części Estonii zaanonsowało 261 zawodników z 26 krajów, głównie Europy, chociaż jak zwykle nie zabraknie wśród nich jankesów, kangurów, a nawet kilku samurajów. Wśród nich znajdzie się szóstka reprezentantów Polski, także juniorów, bo i ta, młodociana wersja Mistrzostw Świata jest przy okazji w Estonii rozgrywana.
Jeśli ktoś notorycznie gubi się w mieście mimo używania wbudowanego w telefon komórkowy systemu GPS, dostaje pęcherzy na stopach idąc na zakupy do pobliskiego sklepu spożywczego, czy też wpada w panikę po przebiciu dętki podczas niedzielnej wycieczki rowerowej w pobliskim parku to trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że ma talent. Dzięki organizowanemu przez Folwark Łękuk obozowi szkoleniowemu otworzą się przed taką osobą zupełnie nowe, wprost niewiarygodne możliwości, a jej talenty będą mogły ujawnić się z jeszcze większą siłą.
Zawody w Pruchniku to nie jedyne mistrzostwa zaplanowane na ostatni weekend września. W tym samym terminie (27-29 września) odbędą się także Drużynowe Mistrzostwa Polski w Marszach na Orientację organizowane przez Spółdzielnie Mieszkaniową "Na Skarpie" w Toruniu. W zasadzie to nie przez spółdzielców, ale afiliowany przy nich Klub Imprez na Orientację Skarmat, ale nie czepiajmy się szczegółów.
Jesienne Mistrzostwa Polski w Biegu na Orientację zostaną rozegrane podobnie jak zeszłoroczne, czyli w bloku trzech biegów na które składają się zawody nocne, sztafety mieszane oraz na dystansie klasycznym, więc jak ktoś będzie w formie i nie boi się ciemności, to może przywieźć do domu całe naręcze medali. W tym roku gospodarzem zaplanowanej na 27-29 września imprezy będzie Pruchnik, czyli położone pomiędzy Rzeszowem, a Przemyślem miasto znane z fikuśnych drewnianych chatek z podcieniami. Prawdopodobnie w tych właśnie podcieniach będzie można w sobotę znaleźć sporo punktów kontrolnych. Po pozostałe trzeba będzie się wybrać do pobliskiego Helusza.
Dzisiaj mija pierwszy termin zapisów na GEMnO, czyli Górski Ekstremalny Maraton na Orientację organizowany przez Klub Sportowy Kościelec z Chrzanowa. Impreza rozgrywana jest w takiej samej formule co GEZnO, dobrze znane szerokiej rzeszy entuzjastów biegania po górach parami. Jednak, mówiąc językiem bokserskim, to nie jest ta sama kategoria wagowa, co widać rokrocznie po frekwencji obydwu imprez.
Z końcem sierpnia z wakacji wrócili nie tylko uczniowie, ale także organizatorzy zawodów z kalendarza pieszych i rowerowych maratonów na orientację. Ostatnio zapowiadaliśmy opawskiego 
Po raz kolejny trzeba zmienić miejscówkę zawodów organizowanych w ramach Mistrzostw Warszawy i Mazowsza w Rowerowej Jeździe na Orientację. Na Bemowie miała się odbyć w czerwcu runda piąta cyklu, ale zmasakrowany przez leśników las nie nadawał się do tego typu rekreacji i runda wylądowała na Młocinach i w Starej Wsi. Kolejna próba penetracji bemowskiego drzewostanu miała odbyć się w ramach rundy dziewiątej zaplanowanej na połowę września i znowu dupa. Tym razem na przeszkodzie stanęło stado kotów, czyli okupacja watowskiego poligonu przez wojaków szkolących młody narybek militarny kraju.
Jaszczurza seria maratonów na orientację w dniach 7-8 września spenetruje kolejny mało znany zakątek naszej pięknej macierzy, czyli położone na granicy z Czechami Góry Opawskie. Jak zwykle będzie można spróbować swoich sił pieszo (trasy o długości 50, 25 i 13 km) oraz... niepieszo. Ta ostatnia możliwość przeznaczona jest głownie dla rowerzystów, chociaż można także przytargać ze sobą kobyłę, bowiem akceptowany jest każdy niesilnikowy środek transportu. Zobaczymy na jakie ciekawe pomysły wpadną uczestnicy tej edycji Praszczura rozgrywanej pod nazwą Praprzodek.
Już zacząłem tracić nadzieję, ale jednak będą. Chodzi o dwudniowe, 3-etapowe zawody w biegu na orientację Białka 2013 w... Białce koło Krasnegostawu. Nazwa jak najbardziej trafiona i skoro wiadomo gdzie zawody się odbędą to regulamin w zasadzie nie jest potrzebny. Jednak sekcja BnO lubelskiego Startu to organizacja jak najbardziej godna zaufania i na niecałe dwa tygodnie przed godziną "0" regulamin został opublikowany. Można go znaleźć na 
Dzisiaj rano w miejscowości Kroměříž wystartował najbardziej znany czeski rajd przygodowy, czyli Czech Adventure Race (CZAR). Dzisiaj na prawie 500-kilometrową trasę poszły mieszane czwórki i należy oczekiwać, że trochę się im zejdzie, bowiem limit upływa dopiero w sobotę po południu, czyli po 75 godzinach. Na trasie jak zwykle sporo rolek (w sumie ok. 60 km na trzech etapach) i być może dlatego nie ma liście startowej żadnej załogi z Polski. Jak wiadomo nasi rodzimi rajdowcy w większości rolki posiadają, ale z ich obsługą jest już tak dobrze, przez co już na trochę pofałdowanych trasach, a takie zwykle są u Czechów, często leje się nasza cenna polska krew:)
English
Polski
Ostatnie komentarze